,,Takie Flappy Bird tylko, że lepsze’’.
Bouncy Birds to gra przypominająca kultowe Flappy Bird, ale to tylko pozory. Otóż Bouncy Bird okazuje się czymś więcej!
Jest niesamowicie prosta, wręcz prymitywna, a potrafi niejednego wyprowadzić z równowagi.
Czy jesteś w stanie dolecieć dalej niż inni?
Pierwsza myśl - gra klon. Zasady właściwie nie różnią się w żaden sposób od gry poprzedniczki. Musimy przelecieć naszym ptaszkiem jak najdłuższy dystans, omijając przy tym przeszkody w postaci wystających pni. Brzmi banalnie, prawda? Otóż nie. Jest piekielnie trudno przebić się chociażby do drugiego etapu. Jedno jest pewne - gracz powinien uzbroić się w cierpliwość i spokój. W nagrodę za wytrwałość przechodzimy do kolejnych etapów, a za zbieranie gwiazdek możemy wykupić kolejne postacie.
Najciekawszą opcja gry może okazać się rywalizacja ze znajomymi. Czy byłbyś lepszy od innych?
Jak sterować?
Zadaniem gracza jest zręczne omijanie przeszkód, a właściwie przelatywanie bohaterem między pniami drzew. Rolę bohatera, zaś pełni ptaszek, który zdaje się nie potrafi jeszcze do końca latać i trzeba mu w tym pomóc. W Nie można dopuścić do sytuacji, w której dotknie on pnia, albo spadnie czy poleci zbyt wysoko. Wtedy niestety trzeba zacząć grę od początku. Aby do tego nie dopuścić trzeba klikać z odpowiednią częstotliwością, biorąc pod uwagę fakt, że ptaszek bardzo szybko spada, dużo wolniej wzbija się w górę.
Dźwięk i grafika gry
Grafika gry jest niesamowicie przejrzysta i miła dla oka. Słoneczna, letnia atmosfera nastraja pozytywnie, a co za tym idzie – trochę wynagradza niepowodzenia.
Jeśli chodzi o melodie to niestety jest zbyt monotonna, zupełnie nie pasuje mi do gry.
Podsumujmy...
Chyba nigdy nie zrozumiem do fenomenu gier jak ta. Każdy bierze telefon do ręki zaczyna grać, później to już tylko słychać krzyki w tle i rzucanie telefonem, a wszystko po to, aby zaraz później znów wziąć telefon do ręki i zaczynać wszystko od nowa. Niemniej jednak Bouncy Birds to idealny sposób na zabicie czasu np. w kolejce do kasy w markecie czy w komunikacji miejskiej, a także na zagłuszenie własnych myśli ogromnym skupieniem, jakiego od nas wymaga.
Tekst: Ever Press